"Musicie ducha hartować, aby móc jak orły przelatywać w przyszłość Ojczyzny"- te znamienne słowa autorstwa Stefana Wyszyńskiego stały się mottem przewodnim pierwszych szkolnych obchodów Europejskiego Tygodnia Sportu połączonych ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości.

   Inauguracją święta było uroczyste odśpiewanie hymnu państwowego przez zgromadzoną na sali gimnastycznej młodzież, nauczycieli oraz przybyłych gości w osobach p. Wójta Bogdana Szylara oraz Rodziców. Śpiew uświetnił nastrój wywołany przez ubraną w białe i czerwone koszulki młodzież, która akcentując swój patriotyzm i poczucie przynależności narodowej stworzyła "żywą" flagę. Następnie zebranych przywitała serdecznie p. Dyrektor Marta Jackowska zapraszając do wspólnej zabawy, a p.Wójt w krótkim przemówieniu wyraził słowa uznania dla pomysłu i zaangażowania w święto całej społeczności szkolnej.

  By kondycja dopisywała wszystkim, koordynatorka uroczystości p.Joanna Brzoza zaprosiła do wspólnej rozgrzewki w takt rozbrzmiewającej muzyki. Rozluźnieni i zmotywowani zabraliśmy się do rywalizacji sportowych. Najmłodsi uczniowie pozostali na sali bawiąc się i współzawodnicząc ze sobą w przygotowanych konkurencjach. Młodzież zaś udała się na plac szkolny, gdzie brała udział min. w sztafecie, biegach czy zawodach sumo. Umiejętnościami i sprawnością  fizyczną wykazali się też dorośli uczestnicy zawodów konkurując ze sobą w rzucie piłeczką palantową i piłką lekarską. Rozgrywkom towarzyszyła dobra zabawa i poczucie humoru. Ponad to zarówno mali jak i starsi uczniowie brali udział w podchodach, podczas których poszukiwali ukrytych na terenie szkoły i jej obejścia 100 flag, na których przygotowano dla nich pytania dotyczące naszego kraju. We wszystkich konkurencjach czekały na dzieci nagrody w postaci dyplomów i słodkich upominków, które zostały im uroczyście wręczone przez p. Dyrektor.

  Uwieńczeniem zmagań fizycznych i umysłowych była wspólna biesiada przy ognisku oraz delektowanie się smakiem pieczonych ziemniaków i jabłek. Nie obyło się  bez psikusów, którymi było ocieranie umorusanych rąk o twarz kolegów, co też wymaga sprytu  i zręczności. Fotogaleria